We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

D​é​pit

by Dépit

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      30 PLN  or more

     

1.
Śmierć, krzyk, wiara, nadzieja. Płacz, krzyk, wiara, nadzieja. (x2)
2.
Wojna 02:43
Wojna prowadzi do rozpaczy. Młodzi wojownicy, spojrzenia małych dzieci żyjących na ulicy. Te dzieciaki walczą o kawałek chleba, biją się o wodę, która spada z nieba. Bawią się na zgliszczach okrutnej wojny, a ich plac zabaw to zniszczone czołgi. Sępy latają nad ich głowami, czatują na kęs mięsa. Żyją w ciągłym lęku, żyją w strasznych mękach. Te dzieciaki walczą o kawałek chleba, biją się o wodę, która spada z nieba. Bawią się na zgliszczach okrutnej wojny, a ich plac zabaw to zniszczone czołgi. Łzy w oczach matki - nie wykarmi swoich dzieci. Pogodzeni z losem przestali walczyć i wierzyć. Przecież to czujące istoty, nie mordercy. Kolejna wojna! Strach, głód, śmierć, płacz, krzyk, gniew. (x2) Chaos, niepokój, przerażenie, ciągła walka, stres i ból, przemoc, gwałt, zwątpienie, bezsilność, lęk i głód. Siedzisz wygodnie w fotelu, oglądasz w telewizji, nic ci nie grozi, ale pomyśl o tych, co doznają takiej krzywdy.
3.
Cierpienie 03:02
Brutalni seryjni mordercy, bombardowania, wojny, rozrywane ciała. Terror i gwałt dziecięcy, wychudzeni z głodu ludzie. Nigdy nie było czasu, bez cierpienia. Patrząc na to wszystko, pozostań w miłości. Ofiary trzęsień ziemi, nieuleczalnie chorzy, nieopisane cierpienia, masowe ludobójstwo. Przemoc i konflikt, przynależność, dominacja, zero akceptacji, poczucie winy. Nigdy nie było czasu bez cierpienia. Patrząc na to wszystko, pozostań w miłości. Ogłupione społeczeństwo, uzależnione i otrute, manipulowane, pełne chaosu. Prostytucja, zabójstwa, katastrofy, tragiczne wypadki, wstrząsające wiadomości. Chociaż płukam usta, czuję tego posmak. Czyszcząc uszy, słyszę krzyk w samotności. Chociaż wzrok mam dobry, nie dostrzegam dobroci.
4.
Wystarczy, że postawisz sobie cel. Wyobraź sobie, zobaczysz - spełni się. To wszystko w Tobie zapisane jest. Zostaw, puść, pozwól, a zdobędziesz cel. Nie poddam się, walcz zawsze w Tobie nadzieja. Spełnienia kres, już wiesz czego potrzeba. Nie poddam się, walcz zawsze, spełniaj marzenia. Rozejrzyj się, to wszystko w Tobie spoczywa. Piękno ukryte, głęboko w nas już jest. Wiara w ludzi, pokaże, że ma sens. Niech nam sprzyja, aż po życia kres. Wszystko jest zmienną, więc bądź kim chcesz. Nie poddam się! Ja wiem jak mam żyć. Ty wiesz jak masz żyć. Ja wiem jak miało być. Ty wiesz jak musi być. (x2) Nie poddam się, walcz zawsze, w Tobie nadzieja. Spełnienia kres, już wiesz, czego potrzeba. Nie poddam się, walcz zawsze, spełniaj marzenia. Rozejrzyj się, to wszystko w Tobie spoczywa. Nie poddam się, walcz zawsze, w Tobie nadzieja. Ja wiem jak miało być, ty wiesz jak musi być. Nie poddam się, walcz zawsze, spełniaj marzenia. Ja wiem jak miało być, ty wiesz jak musi być. (x2)
5.
Tak wiem, jesteś agresywny, na twoich dłoniach widać krew. W sercu nosisz wielkie blizny, twoje dzieciństwo, to ciągły lęk. Tak wiem, nie musisz się tłumaczyć. Straciłeś wszystko, co dla ciebie coś znaczy. Pamiętaj, nie jesteś słaby, w twoich żyłach płynie krew, serce bije w rytm. Twój mózg jest w pełni sprawny, nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. W oczach ich, widać pogardę, nie masz szans być normalnym, gdy uważają cię za życiowego tchórza, a z ich ust leci ten syf. To jest w nas, to jest w was. Toksyczny syf. (x2) Pęka serce, krwawią stare blizny, na dłoniach nie ma już krwi. Wyjdź z siebie, niszcz swym pięknem, chwyć życie i otrzyj łzy. Tak wiem, nie musisz się tłumaczyć. Straciłeś wszystko co dla ciebie coś znaczy. Tak wiem (x3)
6.
Czas 02:41
Nie trać czasu, na wysysaczy energii. Co mówią jak żyć i zakładać rodzinę. Nie trać czasu, na durne zachowania. Ignorancje, znieczulice, to jest chore. Nie trać czasu, na toksyczne relacje. To do rozpadu prowadzi, sam to przerabialem. Nie trać czasu, na syf, który tobą steruje. On odbiera myślenie, Nie trać czasu. Czas jest mądry, Czas jest cwany, Czas jest mściwy, Czas jest żywy. Wróć do domu i odłóż telefon. To przez to ostatnio ze sobą nie rozmawiacie. Spójrz na nią, jak nigdy dotąd. Niech poczuje jak ci mocno na niej zależy. Wreszcie twoje dzieci, w nich tyle energii. Czerp ile się da, bo tak szybko to się kończy. Zrób coś dobrego, zrób coś bezinteresownie, a wróci to do Ciebie dziesięciokrotnie. Czas jest mądry, Czas jest cwany, Czas jest mściwy, Czas jest żywy. Czas jest w nas, więc powiedz mi ile go mam, no ile go mam. Czas jest w nas, Czas jest w was. (x3) Czas jest we mnie, jest w Tobie, jest w nim, w niej, w nas. Więc uważaj jak się z nim obchodzisz. On nie da nam żadnych szans. Czas jest w nas, Czas jest w was. (x3)
7.
Szukam siebie sam. (x4) Szukam siebie sam, leżę na dnie tutaj. Szukam siebie sam, dotykam głębin. (x2) Patrzę Ci w oczy, widzę tylko gniew. Patrzę szczerze, one uciekają poza kres. W głowie myśli, biegniesz gdzieś. Nie chcesz pomocy, to oznacza poddać się. Twoja duma Cię okłamuje. Twoje ego Cię prowokuje. Blokady wewnątrz, trzymają smycz, a w środku, dziecka krzyk. Masz prawo biec, masz prawo iść, masz prawo obserwować, czuć i być. Masz prawo godnie żyć, masz prawo wolnym być. (x2) Słowa które ranią, czyny które krzywdzą. Pusto, ciemno, noc i próżnia. Niewiara jest utraceniem. Moja wiara, to odrodzenie. Ciężkie życie, myśli chore. Dołująca niesprawiedliwość. Zaciśnięte gardło nie wydusi słowa. Gniew niszczy, co w nas dobre. Krzyk wewnątrz, rozbite pięści. Wypluta prawda, w twarze niedowiarków. Skumulowane kłęby nerwów. Rozszarpują twoją piękną osobowość. Rozdarty, porzucony w beznadziei. Zgubiony w zakamarkach głowy. Rozdarty, porzucony w beznadziei. Bezwładnie, leży, patrzy tępo w sufit. Wylane, ostatkiem sił, strzępy prawdy, zagubione w głowie. Nikt nie widzi, że on tonie. Nic nie słychać. Zaszyte usta nie wykrzyczą cierpienia. Rozdarty, porzucony w beznadziei. Zgubiony w zakamarkach głowy. Rozdarty, porzucony w beznadziei. Bezwładnie, leży, patrzy tępo w sufit. Szukam siebie sam, leżę na dnie tutaj. Szukam siebie sam, dotykam głębin. (x4)
8.
W sposób jak patrzysz, widzę, nienawidzisz. (x4) Chłopcy piękni, chłopcy ładni, ostrzyżeni, w kołnierzykach. Na ramieniach z flagami, zaczynają przemarsz. Mają próżne miny, kiedy krzyczą swoje hasła. Wywołując gęsią skórkę, faszystowskie gansta. (x2) W sposób jak patrzysz, widzę, nienawidzisz (x2) Chłopcy prości, z kompleksami, ogłupiani telewizja,. nieznający całej prawdy, szerza tylko przemoc. Przesiąknięci sloganami, myślą, że są już legendą. Używają propagandy, a to zwykła niemoc. Mają próżne miny, kiedy krzyczą swoje hasła. Wywołując gęsią skórkę, faszystowskie gansta. (x2)
9.
Grób 01:54
Nie stójcie, nad moim grobem, nie płaczcie. Nie ma mnie tu, nie ma mnie tam. Ja nie śpię, ja jestem. Jestem wiatrem, śpiewem, miłością i tańcem. Nie jestem gradem, nocą, nie jestem twym strachem. Jestem tu, jestem teraz, nie zapomnisz mnie, bo wasze serca skradłem. (x2) Nie stójcie, nad moim grobem. (x2) Nie płaczcie. (x2) Nie ma nas tam jeszcze.
10.
Uciekasz, krzyk, rozcięta warga, ból. Wymykasz się z potrzasku, a w uszach szum. Tłumaczysz, że to miłość, przecież jesteś jej własnością. Krzywdząc, kocha mimo wszystko, nie chciała, tak wyszło. To wszystko przez ciebie. To twoja wina. Rozbija szklanki z uśmiechem. Szaleńca mina. Tłuczone szkło, dźwięk rozpadu, zmień to, odejdź, bez pożegnania. Nie masz czasu na lepsze jutro, nie wiesz, co jutro przyniesie. Rozbita głowa, wybite zęby. Zwalanie winy, na brak chęci. Jesteś najważniejszy. Nie daj sobie wmówić, że to wszystko przez ciebie. Musisz się obudzić. A ja, pójdę tam, gdzie nikt nie będzie mnie widział. I strzelę sobie w łeb, tak, żeby nikt nie słyszał. (x2) Nie pierwszy raz, poddany próbie. Osoba, której ufam, niszczy, idzie, po trupie. (x2)
11.
Sprzedana dusza, sprzedane ciało, sprzedał wszystko, co wartość miało. Sprzedał bliskich, sprzedał się, sprzedał wszystko, co mógł mieć. Sprzedany brat, sprzedana siostra, sprzedana wiara dla pieniądza. Sprzedany człowiek dla przeszczepu, sprzedana godność z grzechu. Sprzedana młodość, sprzedane marzenia, sprzedana akceptacja i nadzieja. Sprzedana wiara i wartości, bez zasad są tylko pieniążki. Sprzedana wolność bez podjęcia walki, sprzedana osobowość za puste lajki. Sprzedany brat, sprzedana siostra, sprzedane ciało, liczy się forsa. Patrz mi prosto w oczy! Gdy do mnie mówisz, kiedy mnie pouczasz, patrz mi prosto w oczy! Gdy mnie oszukujesz, kiedy mnie pouczasz,

about

Bazyl - Wokal
Gregor - Perkusja
Piotrek - Gitara / Wokal
Szymi - Bas / Wokal

credits

released April 14, 2023

Nagranie, miks, mastering:
Dobra 12 Studio
dobra12sessions.pl
www.facebook.com/dobra12studio

Wydawnictwo:
D.I.Y KOŁO RECORDS
diykolorecords.bandcamp.com
www.facebook.com/DIYKoloRecords/

Projekt i wykonanie okładki:
Piotrek (Dépit)

license

all rights reserved

tags

about

Dépit Podlaskie Voivodeship, Poland

contact / help

Contact Dépit

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Dépit, you may also like: